Wiadomości

Jak nie drzwiami, to oknem

Data publikacji 20.11.2017

Nawet na rok może trafić do więzienia 51-latek podejrzany o naruszenie miru domowego. Mężczyzna wszedł do nie swojego domu bez zgody właściciela. O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje sąd.

Do zdarzenia doszło w dzielnicy Kosztowy. W niedzielną noc, kilka minut po godzinie trzeciej, dyżurny mysłowickiej komendy policji, otrzymał zgłoszenie od 50-letniej kobiety, że ktoś wtargną do jej domu. Na miejscu funkcjonariusze zastali 51-letniego mężczyznę, mieszkańca Mysłowic. Jak się okazało, niechcianą wizytę zgłaszającej, złożył mąż, który nie jest pod tym adresem w ogóle zameldowany, a od kilku lat nie utrzymuje również ze swoją żoną kontaktów. Nieproszony gość w obecności policjantów opuścił cudzy dom, do którego się wdarł. Za naruszenie miru domowego mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności

Powrót na górę strony